Jak uchronić się przed spekulacją w bitcoinie?4 min. czytania
Kryptowaluty to nadal jeden z najbardziej zmiennych oraz podatnych na spekulację rynków. Jego decentralizacja (rozbicie płynności na poszczególne giełdy) powoduje, że niemal każdego dnia, tygodnia i miesiąca obserwowane są bardzo silne ruchy wzrostowe i spadkowe. Co w takim wypadku może zrobić inwestor długoterminowy, czy istnieją jakieś sposoby, aby uchronić się przed spekulacją na rynku bitcoina? Odpowiedzi szukamy w poniższym artykule.
Czy w ogóle można uchronić się przed spekulacją?
Spekulacja to jeden z głównych motywów transakcji kupna i sprzedaży, nie tylko na rynkach finansowych. Spekulant chce osiągnąć dochód próbując przewidzieć zmiany cenowe w przyszłości. Z takiej definicji encyklopedycznej wynika, że spekulantem tak naprawdę jest każda osoba, która kupuje bitcoina i liczy, że ten w przyszłości będzie wart więcej, co pozwoli osiągnąć dodatnią stopę zwrotu i realnie zarobić.
W nomenklaturze rynkowej przyjęło się jednak mówić o spekulantach w kategoriach krótkoterminowych transakcji, które w skali jednego dnia lub krótkiego horyzontu czasowego potrafią mocniej podbić lub obniżyć cenę danego aktywa, co jest doskonale widoczne między innymi na rynku kryptowalut, w tym na bitcoinie.
Jak się jednak okazuje, spekulacja jest jedną z ważnych części funkcjonowania rynku i dbania o jego stabilność. Z jednej strony spekulanci dostarczają dodatkowy kapitał utrzymujący płynność aktywa i pozwalający realizować zlecenia kupna oraz sprzedaży, z drugiej strony przejmują na siebie ryzyko od tych uczestników rynku, którzy chcą zabezpieczyć swoją transakcję (np. od HODLerów, którzy kupują i trzymają bitcoina w długim terminie).
O spekulacji w świetle negatywnym mówi się zazwyczaj w odniesieniu do spekulacji destabilizującej, która napędzana jest przez chciwość (i/lub strach). W krótkim terminie ta jej forma może przyczynić się do pogorszenia efektywności wycen wybranych aktywów lub przyjmować formę ataku spekulacyjnego, który jest celowym zwiększeniem lub zmniejszeniem wartości instrumentu finansowego w celu realizowania prywatnych celów osoby, podmiotu lub grupy osób/podmiotów.
Rynek bitcoina, spekulacja i regularnie występujące bańki
Występowanie spekulacji może powodować pojawianie się baniek spekulacyjnych, których w przypadku bitcoina odnotowano już co najmniej kilka. W historii jednymi z najpopularniejszych baniek spekulacyjnych była między innymi te na rynku tulipanów w Holandii kilkaset lat temu, czy też na amerykańskiej giełdzie w czasach rozkwitu technologii internetowej (przed wielkim kryzysem).
Jeżeli chodzi o BTC to najsłynniejsza do tej pory bańka spekulacyjna była obserwowana od drugiej połowy 2017 roku, kiedy od lipca do grudnia kurs BTC zyskał niemal 1000%, a następnie bardzo dynamicznie stracił zdecydowaną większość tych wzrostów w dwa miesiące. Przykład ówczesnego zachowania ceny jest doskonałym studium przypadku pokazującym, jak inwestor detaliczny może uchronić się przed spekulacją.
Jak uchronić się przed bańką spekulacyjną na bitcoinie?
O ile przed spekulacją nie można i raczej nie należy się bronić, gdyż są naturalnym elementem funkcjonowania rynku, to można zabezpieczyć się przed negatywną ekspozycją na bańki spekulacyjne, które dla rynku kryptowalut są niestety cały czas chlebem powszednim.
W trakcie dynamicznych wzrostów cen BTC, takich jak na przykład w 2017 roku, należy pamiętać o kilku zasadach:
- Jeżeli BTC oddalił się o kilkadziesiąt lub o kilkaset procent od swojej średniej wyceny ryzyko dynamicznej i nagłej korekty może być bardzo duże.
- Lepiej ominąć okazję inwestycyjną i dokupić BTC podczas korekty, niż stracić spore sumy pieniędzy.
- Chciwość i strach przed niewykorzystaną okazją (z ang. FOMO) to najgorsi doradcy, jeżeli chodzi o decyzje inwestycyjne.
- Bitcoin przesuwa się w cyklach rynkowych i jeżeli nie załapałeś się na obecną okazję, to za kilka miesięcy lub kwartałów pojawi się z pewnością kolejna.
- „Gdy twój taksówkarz zaczyna mówić o bitcoinie, to może to być znak, że na rynku pojawiła się bańka” – o bańkach spekulacyjnych świadczy fakt, że każdy chce posiadać dane aktywo, nawet osoby, które wcześniej nie miały nic wspólnego z rynkiem.