W przestrzeni Internetu roi się od artykułów, wpisów na blogach oraz wątków na forach internetowych zatytułowanych: „Dlaczego bitcoin jest niebezpieczny?”. Zazwyczaj poruszane są w nich te same argumenty mówiące o: możliwości prania pieniędzy, finansowania terroryzmu, zbyt dużej anonimowości, nadmiernej zmienności oraz braku zależności od zcentralizowanej jednostki nadzorczej. W poniższym artykule przyjrzymy się zagadnieniu niebezpieczeństwa bitcoina i postaramy obiektywnie odpowiedzieć na pytanie, czy korzystanie z niego rzeczywiście niesie ze sobą ryzyko.

Bitcoin może służyć do prania brudnych pieniędzy i finansowania terroryzmu

Podobnie jednak z resztą jak inne aktywa oraz tradycyjny pieniądz. Teza ta jest podnoszona zazwyczaj w przypadku mowy o anonimowości oraz decentralizacji bitcoina, które sprawiają, że poznanie tożsamości osób lub instytucji dokonujących transakcji jest trudniejsze niż w przypadku standardowych transferów pieniężnych.

Należy jednak pamiętać, że księga transakcji jest otwarta i zachowuje wpisy o wszystkich dokonanych przelewach. Nie da się jednak ukryć, że za pomocą mieszarek kryptowalut oraz przelewów pomiędzy giełdami kryptowalutowymi łatwo jest rozdrobnić nielegalnie pozyskane środki i wyprać je poprzez legalnie funkcjonujące usługi.

Jak wynika natomiast z najnowszego raportu SWIFT (wrzesień 2020 roku), przestępcy chętniej sięgają po tradycyjną gotówkę niż kryptowaluty jeżeli chodzi o pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu. Zidentyfikowana liczba przypadków prania środków przy wykorzystania bitcoina lub jego podobnych jest cały czas iska w stosunku do tradycyjnych form przestępczej działalności.

Oszuści oraz złodzieje funkcjonujący na rynku

Kolejnym czynnikiem, dla którego bitcoin jest niebezpieczny może być powszechna działalność oszustów oraz cyberprzestępców na rynku cyfrowych aktywów. Powstaje bardzo wiele projektów, próbujących wykorzystać łatwowierność i chciwość inwestorów, szczególnie tych nieposiadających odpowiedniej wiedzy na temat rynku kryptowalut.

Od nieuczciwych projektów kryptowalutowych, poprzez fałszywe portfele, piramidy finansowe, phishing, nieprawdziwe airdropy i akcje rozdawania darmowych kryptowalut, dochodząc do exti scamów: na rynku cyfrowych aktywów rzeczywiście należy zachować ostrożność. Większość przypadków skutecznych akcji oszustów wynika jednak ze wspominanej chciwości oraz łatwowierności inwestorów. Należy pamiętać, że jeżeli coś brzmi zbyt pięknie, aby było prawdziwe, to zazwyczaj tak jest!

Brak regulacji i wysoka zmienność

To co dla części inwestorów może być dużą zaletą, dla innych staje się czynnikiem ryzyka. Bitcoin na świecie cały czas nie jest poddany dokładniejszym regulacjom i ubrany w jasne ramy prawne. Co prawda, w niektórych krajach zakazano korzystania z niego lub wprowadzono przepisy podatkowe, jednak branża cały czas pod względem legislacyjnym została nieugruntowana, co może odstraszać część nowych użytkowników.

Dochodzi do tego również wysoka zmienność kryptowalut jako środków płatniczych i aktywów inwestycyjnych. W momencie gdy dla złotówki dzienna zmiana kursu o 1% to bardzo dużo, bitcoin może chwiać się czasem, choć już coraz rzadziej, nawet o kilkanaście procent dziennie. Bardzo jednak ciężko wyobrazić sobie sytuację powstania zdecentralizowanego, niezależnego, globalnego pieniądza, którego wartość zaczynała się od zera, bez dużej zmienności po drodze. Rynek wciąż odkrywa prawdziwą wartość bitcoina i jego cena w parach z walutami fiducjarnymi może krótkoterminowo ulegać sporym wahaniom. Między innymi z tego powodu bardzo podkreśla się to, żeby na wartość bitcoina patrzeć w dłuższej perspektywie.