Bitfinex — historia i kontrowersje3 min. czytania
Historia kryptowalut to też historia giełd, na których można obracać cyfrowymi aktywami. Bitfinex to jedna z czołowych platform na tym rynku. W tym artykule przybliżymy Wam jej historię i kontrowersje z nią związane.
- Bitfinex powstał pod koniec 2012 r. Początkowo był platformą do udzielania pożyczek peer to peer.
- W 2014 r. — po upadku Mt. Goxa — Bitfinex był nowym liderem rynku.
- W kolejnych latach giełda została dotknięta dwoma dużymi atakami hakerskimi.
- Bitfinex jest także powiązany z emitentem tethera — głównego stablecoina na rynku kryptowalut.
- Ciekawostką pozostaje fakt, że firma posiadała jedno ze swoich kont w polskim banku w Skierniewicach.
Początki
Bitfinex został założony w grudniu 2012 roku. Co ciekawe, pierwotnie powstał jako platforma pożyczkowa peer to peer, która miała opierać się na bitcoinie.
Już jako giełda, Bitfinex zaczął się szybko rozwijać. Na tyle by w 2014 r. stać się liderem rynku. Trzeba jednak uczciwie zauważyć, że w sporej części firmie pomógł w tym upadek Mt. Goxa, giełdy, która był wcześniejszym numerem jeden pod kątem obrotów bitcoinami.
Z czasem udziały giełdy w rynku zaczęły spadać. I tak np. pod koniec lipca 2018 roku Bitfinex znajdował się już tylko na piątym miejscu pod względem generowanego wolumenu. Dziś, zgodnie z danymi CoinMarketCap, pozostaje na miejscu siódmym.
Kontrowersje
Z historią giełdy są jednak także związane liczne kontrowersje. W maju 2015 roku w wyniku ataku hakerskiego z Bitfinex “wypłynęło” ponad 1500 BTC. Było to stosunkowo niewiele (jeden bitcoin był wtedy warty kilkaset dolarów), ale wywołało sporo emocji na rynku i w społeczności kryptowalut. O sprawie pisały też media głównego nurtu. Zapewne brało się to z prostego faktu: nieco ponad rok od upadku Mt. Goxa kolejny lider rynku kryptowalut został dotknięty atakiem hakerskim. Bardziej bulwersowała nie tyle skala incydentu co sam fakt tego, co miało miejsce. Dodajmy, że Bitfinex odpowiadał wtedy za nieco ponad 10% światowego obrotu bitcoinami.
Pikanterii sprawie dodawał fakt, że w sierpniu 2016 roku świat obiegła wiadomość o kolejnej kradzieży. Tym razem chodziło o 120 tysięcy BTC (było to 0,75% całej podaży kryptowaluty).
Władze Bitfinex podjęły wtedy kontrowersyjną decyzję. Zdecydowały, że ich klienci będą solidarnie pokrywać straty wynikłe z ataku. Wszyscy klienci stracili więc 36% aktywów znajdujących się na giełdzie. Niejako w zamian wydawano im tokeny BFX (1 BFX za każdego straconego dolara). Tokeny mogły zostać wykupione na giełdzie lub użyte do zakupu udziałów w spółce macierzystej Bitfinex, iFinex.
Czy wiesz, że…
Bitfinex posiadał jedno ze swoim kont w polskim banku. W 2018 r. rachunek ten zajęły polskie służby. Chodziło o aż 1,3 mld zł, które zdeponowano w Banku Spółdzielczym w Skierniewicach. Służby stwierdziły, że pieniądze te były powiązane z procederem handlu narkotykami. W sprawę zaangażowane było Centralne Biuro Śledcze, Interpol i Europol.
Tether
Z platformą Bitfinex jest też powiązany personalnie tether, do dziś czołowy stablecoin. To na tej giełdzie początkowo odbywał się największy obrót tetherami. Informację o powiązaniach przez jakiś czas ukrywano przed społecznością.
W 2021 r. amerykański Departament Sprawiedliwości rozpoczął śledztwo, w ramach którego służby sprawdzają, czy spółka zarządzająca tetherem nie ukrywa przed bankami, że transakcje na kontach były powiązane z kryptowalutami. To zaś stanowiłoby złamanie prawa w USA.
Od dawna kontrowersje budzi też sprawa pokrycia tetheru — krytycy projektu sugerują, że 1 tether nie ma pokrycia w 1 USD. Oznaczałoby to, że stablecoin nie jest “stabilną” kryptowalutą w pełnym tego słowa znaczeniu.