Co to jest MiCA, czyli Markets in Crypto-Assets?4 min. czytania
Parlament Europejski będzie wkrótce głosował nad przyjęciem rozporządzenia w sprawie rynków kryptowalut (z ang. Makrets in Crypto-Assets, w skrócie MiCA). Rozporządzenie to ustanowiłoby ramy prawne dotyczące kryptowalut na szczeblu unijnym.
- Pierwsza propozycja wdrożenia MiCA pojawiła się we wrześniu 2022 roku w ramach strategii finansów cyfrowych
- MiCA ustanowi ramy prawne dla dostawców usług w zakresie kryptowalut, jak również ochrony konsumentów.
- Zdaniem ekspertów, ruch ten nie wpłynie na ograniczenie rozwoju branży kryptowalutowej, ale na jego uporządkowanie w ramach konkretnych przepisów
Czym ma być MiCA z punktu widzenia europarlamentu?
Zdaniem twórców, rozporządzenie promuje innowacje i wykorzystanie kryptowalut. W dokumencie określono i uwzględniono trzy rodzaje kryptowalut, a mianowicie tokeny powiązane z aktywami (ART), tokeny pieniądza elektronicznego (EMT) oraz inne kryptowaluty nieobjęte obowiązującym prawem UE.
Przepisy regulowałyby emisję i obrót kryptowalutami, a także zarządzanie aktywami bazowymi, w stosownych przypadkach, z dodatkowymi przepisami regulacyjnymi ukierunkowanymi na „najważniejsze” ART i EMT.
Tymczasowe porozumienie będące wynikiem negocjacji ma na celu zabezpieczenie płynności i wykupu oraz przewiduje uwzględnienie wpływu kryptowalut na środowisko.
Różnica pomiędzy EMT oraz ART według proponowanych zapisów MiCA. Źródło: Dusk.network
Co MiCA wymusi na emitentach kryptowalut i usługodawcach
Emitenci kryptowalut oraz usługodawcy z branży cyfrowych aktywów wchodzący w zakres MiCA, czyli oferujący kryptowaluty osobom trzecim, będą podlegali kilku dodatkowym obowiązkom.
Publikacja whitepaper mającego podobieństwa do prospektów publikowanych przez tradycyjne firmy, konieczność uzyskania zezwolenia na emisję kryptowalut oraz przestrzeganie zasad ostrożnościowych przy wprowadzaniu do obrotu nowych aktywów.
Emitent będzie musiał uzyskać więc odpowiednią autoryzację, aby wypuścić na rynek kryptowalutę. Oprócz tego, będzie spoczywał na nim obowiązek uczciwego, sprawiedliwego i profesjonalnego działania wobec posiadaczy cyfrowych aktywów, w szczególności w odniesieniu do zarządzania konfliktami.
Dokładne przepisy zależą od ostatecznego kształtu ustawy MiCA, wiele wskazuje jednak na to, że dzięki regulacjom inwestorzy kryptowalutowi będą mogli liczyć na pomoc, np. w przypadku bankructwa giełdy kryptowalutowej lub gdy zostaną oszukani przez nieuczciwego dostawce.
– Dostawcy usług w zakresie kryptowalut otrzymają licencję na ich świadczenie. Dostawcy usług kryptowalutowych ubiegający się o zezwolenie na korzystanie z paszportu europejskiego muszą spełnić pewne kryteria. W pewnym zakresie obowiązujący system odzwierciedla istniejące systemy MiFID i system nadużyć na rynku w odniesieniu do spełniania warunków, jak również przestrzegania i zgodności z zasadami ostrożnościowymi – wyjaśniają eksperci BNP Paribas. Jak zauważają, firmy kryptowalutowe będą objęte podobnymi przepisami co inne firmy działające na europejskim rynku finansowym.
MiCA a DeFi oraz NFT
Znaczna część wzrostu rynków kryptowalutowych w ostatnich latach może być przypisana gwałtownemu skokowi popularności zdecentralizowanych finansów (DeFi) oraz niewymiennych tokenów (NFT). Wśród regulatorów sektory te budzą pewne obawy w związku wysoką zmienność cen, manipulacjami rynkowymi i praniem brudnych pieniędzy, co sprawiło, że wielu inwestorów detalicznych straciło swoje pieniądze inwestując właśnie w tych branżach.
Jest prawdopodobne, że do czasu wprowadzenia MiCA, co nastąpi dopiero za kilka lat, krajobraz DeFi i NFT ulegnie drastycznej zmianie, podobnie jak krajobraz ICO zmienił się gwałtownie po początkowym boomie.
Jak na razie regulacja MiCA tylko wspomina o tych dwóch branżach sugerując, że osobne pakiety regulacyjne – z powodu na ich zawiłość, dynamiczne zmiany i spory zakres – zostaną wprowadzane w kolejnych krokach.
Oczekuje się, że obecny proces legislacyjny zostanie zakończony wkrótce, a następnie UE będzie potrzebować 18 miesięcy, aby wprowadzić przepisy w życie w 2024 roku. Chociaż wydaje się to odległym terminem, to regulacje i tak pojawiają się szybciej niż na konkurencyjnym rynku Stanów Zjednoczonych. Na przepisy dotyczące DeFi oraz NFT przyjdzie poczekać natomiast zdecydowanie dłużej.