Czy SEC swoimi działaniami zniszczy rynek kryptowalut?3 min. czytania
W ostatnim czasie stale słyszymy o działaniach amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), które są wymierzone w giełdy kryptowalut. W ciągu ostatnich kilku dni urzędnicy pozwali Binance i Coinbase. Czy więc SEC swoją polityką zniszczy rynek cyfrowych aktywów?
SEC atakuje
Kryptowaluty zrewolucjonizowały sposób, w jaki dokonujemy transakcji i przechowujemy wartość. Sukces bitcoina i Ethereum (oraz projektów opartych na tej sieci) sprawił, że cyfrowymi aktywami zainteresowali się urzędnicy. SEC zaczął analizować, czy kryptowaluty to papiery wartościowe, czy towary. Ma to ogromne znaczenie, bowiem jeżeli uznamy, że cyfrowe aktywa to te pierwsze, giełdy, które oferują handel nimi, powinny rejestrować się w SEC.
SEC uznała, że spora część kryptowalut to papiery wartościowe. Z jej licznych dokumentów wynika, że chodzi o ponad 60 kryptowalut i tokenów (na liście nie ma etheru i bitcoina). Wykorzystując tę tezę urząd pozwał w ciągu ostatnich dni dwie największe giełdy – Coinbase i Binance (dokładnie: Binance.US, amerykańską odnogę „głównego” Binance).
Obecnie Binance.US przekazało klientom, że przestaje obsługiwać transakcje w dolarach, staje się platformą czystokryptowalutową. Coinbase z kolei otrzymało zaproszenie z Hongkongu, które to miasto-państwo ponownie otwiera się na kryptowaluty i zapewne chętnie przyjmie na swojej ziemi amerykańską giełdę.
W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia wyceny bitcoina i etheru spadły. Co prawda, nie o wielki procent, ale bardziej martwić może nas to, co stanie się z kryptowalutami w przyszłości.
Zakaz kryptowalut w USA
Choć wprowadzenie zakazu używania i handlowania kryptowalutami w USA – coś na wzór bana, jaki wprowadzono w 2021 r. w Chinach – wydaje się dziś skrajnie mało realne, władze kraju mogą uderzyć w branże w inny sposób. Mianowicie mogą atakować kryptowalutowe giełdy. To zresztą już ma miejsce.
Z drugiej strony, taka polityka USA będzie szkodliwa dla tego kraju. Widać to na przykładzie Chin, które – jak wspomnieliśmy powyżej – zakazały w 2021 r. handlu cyfrowymi walutami, ale dziś chyba próbują ów zakaz znieść. Zapewne nie bez powodu…
Temu ostatniemu ma chyba służyć zmiana polityki Hongkongu, które to miasto-państwo jest zależne od Pekinu i ma najpewniej posłużyć jako kryptowalutowy poligon dla reszty mocarstwa. Przy takim założeniu rynek kryptowalut przetrwa, ale kapitał z niego zostanie przerzucony z USA do Azji (Chin?) i Europy.
Regulacje powstaną!
Z drugiej strony, działania SEC pomogą w końcu wyjaśnić, jaki jest charakter prawny kryptowalut – czy są one towarami, czy papierami wartościowymi. Problem w tym, że proces ten potrwa wiele lat, co na rynku nowej technologii jest epoką.
Podsumowując, całkowity upadek branży kryptowalut jest nierealny. Obecnie gra toczy się jednak o to, jakie państwo i region świata będą wiodły w niej prym. Na razie w tym wyścigu USA radziły sobie dobrze. Wkrótce może się jednak okazać, że przez politykę SEC straciły większość ze swoich atutów.