Czym się różnią inwestycje od spekulacji3 min. czytania
Inwestorzy na rynku kryptowalut często są określani mianem spekulantów. Czy rzeczywiście nimi są? Czym zaś różni się spekulacja od inwestycji? W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na te pytania.
- Inwestowanie różni się od spekulacji świadomością osoby, która obraca kapitałem na giełdzie.
- Inwestor dobrze zna i rozumie aktywo, które kupił. Spekulant bazuje tylko na własnej wierze w to, że kupi coś tanio, a sprzeda drogo.
Inwestycja a spekulacja
Zacznijmy od tego, czym jest inwestowanie. W skrócie jest to odroczenie konsumpcji w czasie.
Innymi słowy, jeśli w danym momencie posiadamy jakąś nadwyżkę finansową (np. 10 000 zł), możemy z nią zrobić trzy rzeczy. Po pierwsze, trzymać na koncie i traktować jako pieniądze na czarną godzinę. Alternatywą jest wydanie tych środków na przyjemności, np. na zagraniczne wakacje na drugiej półkuli.
Najciekawiej robi się jednak, gdy postanawiamy zaangażować oszczędności w jakieś przedsięwzięcie, które w założeniu da nam w przyszłości zysk. Może być to kupno akcji danej spółki giełdowej, jakiejś kryptowaluty (np. bitcoina, etheru) czy złota lub srebra. Takie zachowanie nazywany inwestowaniem.
Inwestowanie polega więc na kupieniu czegoś po niskiej cenie i sprzedaniu po wyższej. Tyle że tak samo — przynajmniej z pozoru — możemy zdefiniować spekulację. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.
Inwestowanie kojarzy się z bardziej świadomymi działaniami. Jeżeli osoba dobrze rozumie dany instrument finansowy, wie, z jakiego powodu dodaje go do swojego portfela inwestycyjnego, i w jakich okolicznościach jego cena może wzrosnąć, a w jakich spaść, możemy określić ją mianem inwestora.
Inwestowanie w praktyce
Przeanalizujemy teraz powyższe na konkretnym przykładzie.
Możemy kupić ether (ETH) tylko dlatego, że ktoś powiedział nam, że kryptowaluta ta ma potencjał do wzrostów. Liczymy więc, że kupimy ją tanio, ale sprzedamy drogo. Niewiele wiemy zaś o Ethereum i o tym, co warunkuje cenę ETH. Wtedy nie inwestujemy, a jedynie spekulujemy.
Możemy jednak przeanalizować technologiczne i ekonomiczne aspekty Ethereum. Jeśli przed zakupem ETH uznamy, że projekt ma potencjał prowzrostowy, bowiem stoi za nim technologia blockchain, inteligentne kontrakty, DeFi i wiele innych kwestii, które mogą zrewolucjonizować rynki, wtedy inwestujemy w pełnym tego słowa znaczeniu.
Świadome obracanie swoim kapitałem
Inwestowanie różni się więc od spekulowania pewną świadomością dot. obracania kapitałem.
Inwestor potrafi zaprojektować też w swojej strategii scenariusz działań na wypadek, gdyby cena np. zachowywała się inaczej, niż pierwotnie założył. Co więcej, w związku z tym, że dobrze zna i wierzy w projekt (startup, spółkę, kryptowalutę), w który zainwestował, jest gotowy cierpliwie czekać na efekty swojej decyzji. Wie, że np. Ethereum ma tak spory potencjał, że ETH zdrożeje do poziomów, które założył. Kwestią otwartą jest tylko czas oczekiwania.
Co innego dzieje się w głowie spekulanta. Jeżeli kupi on aktywa finansowe, nie rozumiejąc ich specyfiki, a jedynie licząc na tanie kupno i drogą sprzedaż, jest w praktyce — choć może tego nie wiedzieć — wyznawcą tzw. greater fool theory czyli teorii większego głupca. Głosi ona w skrócie, że za kilka tygodni czy miesięcy znajdziesz „większego głupca”, który odkupi Twoje aktywo po wyższej cenie.
Dlatego też polecamy Wam dokładne przeanalizowanie każdego projektu, w który zamierzacie zainwestować. Bez tego jesteście na giełdzie tylko i wyłącznie skazani na szczęście. To zaś najczęściej kończy się utratą kapitału.