Co to jest metaverse i jakie ma znaczenie dla rynku kryptowalut?3 min. czytania
Słowo „metaverse” stało się ostatnio bardzo popularne. Głównie za sprawą Marka Zuckerberga, który zmienił nawet nazwę swojej spółki z Facebook na Meta, by podkreślić zaangażowanie firmy w tę nową technologię. Czym jednak jest metaverse? I jakie ma znaczenie dla rynku kryptowalut?
- Metaverse to nowa technologia i zarazem wirtualna rzeczywistość, w której użytkownik funkcjonuje za sprawą swojego awatara.
- Dziś metaverse to także gospodarka cyfrowa z ważnym udziałem NFT.
- Kryptowaluty mogą w metaverse pełnić rolę walut.
Metaverse, czyli co?
Metaverse to – jak podaje Wikipedia – sieć wirtualnych światów 3D skoncentrowana na połączeniu społecznościowym. W futuryzmie i realiach science fiction często opisuje się go jako hipotetyczną nową wersję Internetu jako jednego, uniwersalnego wirtualnego świata.
Termin „metawersum” wywodzi się z powieści science fiction „Snow Crash” z 1992 roku. Chodzi o połączenie słów „meta” i „wszechświat”. Różne metaversy zostały opracowane do powszechnego użytku (przykładem jest Second Life).
Mówiąc już jaśniej, metaverse to nowa wersja wirtualnej rzeczywistości, w której użytkownik funkcjonuje i posiada swojego awatara – czyli wirtualną postać, która reprezentuje go w owych cyfrowych realiach.
Metaverse w nowej odsłonie
Dziś metaverse to już jednak coś więcej. Temat został rozbudowany o gospodarkę cyfrową, w której ważną rolę odgrywają np. kryptowaluty czy NFT.
Chodzi o to, że o ile wcześniej metaverse kojarzyło się po prostu z grą komputerową, dziś temat jest już o wiele bardziej poważny i przypomina najbardziej odważne pomysły twórców science fiction. Cyfrowe wszechświaty coraz mocniej przypominają nasze światy, a to za sprawą zaadoptowania w nich podobnych mechanizmów ekonomicznych czy prawnych.
O co dokładnie chodzi? O to, że tak jak w realnym świecie musisz posiadać dowód na to, że np. dana nieruchomość czy innego typu wartościowe aktywa należą do Ciebie, tak w metaverse owym dowodem są NFT. Innymi słowy, do metaverse wprowadzono podobny mechanizm prawny, który od wieków funkcjonuje w naszej rzeczywistości – certyfikaty praw własności.
Do tego dochodzą kryptowaluty, które mogą przecież w cyfrowych światach pełnić rolę walut. Byłoby to wręcz przełomowe dla rynku bitcoinów i altcoinów, których użyteczność weszłaby na nowy poziom.
W pełni rozumie to chyba firma Yuga Labsma, czyli twórcy topowej kolekcji NFT Bored Ape Yacht Club. Spółka przygotowuje się do stworzenia Otherside – własnego metaverse z własną walutą. Tą ostatnią stanie się apecoin (APE), token w który już teraz można inwestować.
Przykład Bored Ape Yacht Club jest o tyle interesujący, że koncepcja ta rozwija się w niezwykle kreatywny sposób. Projekt ten po powstaniu metaverse może mieć nawet dość szybko swoje… gwiazdy rocka. Mowa o zespole KINGSHIP, który powstał na bazie wspomnianej „małpiej” kolekcji NFT. Teraz grupa ma „napisać” swoją autorską muzykę, wystąpić w metawersie i wydać mnóstwo kolekcjonerskich przedmiotów NFT. Jej twórcy czerpią inspirację z Gorillaz, kreskówkowego zespołu Damona Albarna. Za projektem swoi wytwórnia muzyczna Universal, zaś właścicielem NFT, które reprezentują małpich muzyków, jest inwestor Jimmy „j1mmy” McNelis.
Przyszłość rynku
Choć koncepcja metaverse wzbudza sprzeczne emocje, można założyć, że w przyszłości rozwinie się w sposób, który może być niezwykle korzystny dla fanów NFT i cyfrowych walut. Nie bez powodu największe marki świata inwestują już np. w działki w metaverse (zrobił tak np. McDonald’s, ale też HSBC – więcej na ten temat znajdziecie tutaj). Wyczuwają zapewne trend rozwoju cyfrowej gospodarki, która już za kilka lat może stać się nieodłączną częścią naszych realiów.