Czy kryptowaluty to papiery wartościowe?3 min. czytania
Czy kryptowaluty to papiery wartościowe?
W ostatnich tygodniach rynek kryptowalut ponownie żyje tym, czy bitcoin i altcoiny to – zgodnie z prawem USA – papiery wartościowe. W tym tekście zastanowimy się, jaki jest charakter prawny cyfrowych aktywów.
Gary Gensler twierdzi, że kryptowaluty to papiery wartościowe
Dyskusje na temat charakteru prawnego kryptowalut na nowo rozpalił przewodniczący SEC (to amerykańska Komisja Papierów Wartościowych), Gary Gensler, który powiedział publicznie, że uważa, że wszystkie kryptowaluty – poza bitcoinem – to papiery wartościowe. Innego zdania jest druga komisja regulująca rynek finansowy w USA – Commodity Futures Trading Commission (CFTC). Jej przedstawiciele w oficjalnych dokumentach określają kryptowaluty jako towary. W niedawnym pozwie wymierzonym w Binance CFTC napisało, że giełda ta pozwalała na przeprowadzanie na własnej platformie handlowej transakcji „aktywami cyfrowymi, które są towarami, w tym bitcoinem (BTC), etherem (ETH) i litecoinem (LTC)”. Towarami, więc nie papierami wartościowymi!
Jaka jest więc prawda? By odpowiedzieć na to pytanie musimy przyjrzeć się testowi Howey’a, który od dekad pomaga odpowiadać amerykańskim prawodawcom na pytanie, czy dane aktywa to papiery wartościowe, czy też nie.
Test Howey’a
Nazwa testu pochodzi od nazwiska Williama Johna Howey’a, amerykańskiego dewelopera i plantatora. Dzięki swojej działalności zbił on fortunę, czym zwrócił na siebie uwagę inwestorów. Ci chcieli lokować swój kapitał w jego biznes. Howey przystał na ich propozycje. W efekcie sprzedawał im grunty ze swojej plantacji, jednocześnie oferując ich dzierżawienie, dbanie o uprawy i dzielenie się zyskami ze sprzedaży plonów.
Problemem było to, że Howey nie złożył do Komisji Kontroli Giełd i Papierów Wartościowych (SEC) stosownego oświadczenia. Sprawa trafiła więc do sądu i… jeszcze bardziej się skomplikowała. Sam sędzia nie wiedział, czy przedsiębiorca złamał prawo. Problemem były ówczesne przepisy, a dokładnie definicja papieru wartościowego z ustawy o papierach wartościowych. Ta nie pozwalała uznać działalności, jaką prowadził Howey, jako tej związanej z emisją papierów wartościowych. W efekcie – specjalnie na potrzeby tej sprawy – zaprojektowano test, który pozwalał określić, czym jest papier wartościowy. W ramach testu zadaje się następujące pytania:
– Czy nabywca przewiduje zysk?
– Czy transakcja stanowi formę inwestowania kapitału lub innych aktywów?
– Czy inwestowane środki stają się przedmiotem przedsięwzięcia o charakterze wspólnym?
– Czy wspomniane zyski są w znacznym stopniu bądź nawet w całości niezależne od działań inwestora, a także czy powstają one w efekcie starań sprzedającego lub osoby trzeciej?
Z powyższego wynika, że umowa inwestycyjna ma miejsce, gdy dochodzi do inwestycji pieniędzy we wspólne przedsięwzięcie z oczekiwaniem wygenerowania zysków, które mają być uzyskane z pracy innych osób.
Test a kryptowaluty
Czy więc kryptowaluty są papierami inwestycyjnymi? Zdania prawników są i zapewne będą podzielone. Przykładowo, ether (ETH) trudno uznać za papier wartościowy, bowiem projekt jest zdecentralizowany Choć początkowo stała za nim stosunkowo mała liczba osób, dziś o sukcesie sieci Ethereum decyduje ogromna liczba programistów i cała społeczność, która pracuje nad rozwiązaniami typu DAO czy DeFi. Kontrowersje budzi jednak to, że przed startem Ethereum zorganizowano ICO, czyli zbiórkę kapitału (w zamian za bitcoiny sprzedawano ethery), która pomogła twórcom ukończyć ich projekt.
Jeszcze prostsza sytuacja jest w przypadku bitcoina, bowiem nie organizowano żadnej zbiórki kapitału na powstanie tej kryptowaluty i sieci Bitcoin.
Jak więc widać, sprawa jasnej definicji kryptowalut może budzić kontrowersje. O ile stan prawny BTC nie budzi emocji, tak w przypadku ETH możemy mówić już o pewnej przestrzeni do dyskusji.