Najważniejsze newsy tygodnia #343 min. czytania
Jak co tydzień podsumowujemy dla was to, co działo się w świecie kryptowalut. Tym razem przyjrzymy się nowemu projektowi ustawy, który może zakazać używania w USA części stablecoinów, testom cyfrowego euro, nowej ofercie Nasdaq, która może być przełomowa dla rynku cyfrowych aktywów, i atakowi hakerskiemu, jaki dotknął Revolut.
USA mogą zakazać algorytmicznych stablecoinów
Upadek Terry doprowadził do tego, że wzrok urzędników na niemal całym globie padł na na rynek stablecoinów. Choć wielu obserwatorów branży blockchaina obawiało się, że oznacza to potencjalne próby zakazu całego segmentu „stabilnych kryptowalut”, teraz okazuje się, że władze USA ograniczą swoje działania tylko do algorytmicznych stablecoinów (takim był stablecoin Terry).
W Kongresie USA pojawił się właśnie projekt ustawy, którego zapisy faktycznie zakazują emisji tego typu stablecoinów. Chodzi dokładnie o „kryminalizację tworzenia lub emisji nowych endogenicznie zabezpieczonych stablecoinów”. Mówiąc jaśniej, politycy chcą zakazać emisji stablecoinów, których kurs jest zależny od wartości innego cyfrowego aktywa, za którym stoi ten sam emitent, i które powstało w celu utrzymania ceny wspomnianego stablecoina.
Izba Reprezentantów będzie głosować w tej sprawie już w przyszłym tygodniu. Ostateczny głos ma oczywiście Biały Dom i prezydent Joe Biden.
Źródło: Bloomberg
Nasdaq z przełomową ofertą dotyczącą kryptowalut
Nasdaq ma wkrótce zaoferować inwestorom instytucjonalnym usługi powiernicze dot. dwóch największych pod kątem kapitalizacji rynkowej kryptowalut (BTC i ETH).
Jak podają media, Nasdaq złożył już stosowny wniosek o oferowanie tego typu usług w nowojorskim Departamencie Usług Finansowych, który wkrótce ma go zatwierdzić. Gdy to się stanie, może to doprowadzić w dłuższym terminie do sporego napływu kapitału na rynek cyfrowych aktywów.
Nasdaq Digital Assets będzie zarządzał Ira Auerbach. Cały dział ma do końca roku zatrudnić 40 osób.
Jeśli wszystko zakończy się sukcesem, Nasdaq stanie się konkurentem m.in. Coinbase i Anchorage Digital, które już teraz oferują takie usługi największym firmom na rynku.
Źródło: Nasdaq
Europejski Bank Centralny wybrał firmy, z którymi będzie współpracował w kwestii CBDC
Europejski Bank Centralny (EBC) od paru lat pracuje nad CBDC – cyfrową walutą banku centralnego, czyli w tym wypadku cyfrowym euro. Prace są już ponoć na tyle zaawansowane, że do zespołu projektowego dołączą zewnętrzne firmy. Właśnie dowiedzieliśmy się, że w tym gronie znajdą się specjaliści z m.in. Amazona czy dwóch banków: włoskiego Nexi i hiszpańskiego CaixaBank.
Każdy z partnerów zajmie się testami z innego obszaru. Amazon będzie odpowiedzialny za systemy płatności e-commerce, a CaixaBank i Worldline – płatności P2P. EPI i Nexi mają przyjrzeć się detalicznym płatnościom w punktach sprzedaży.
Przy okazji EBC poinformował, że CBDC jest niemal ukończone i będzie gotowe do emisji w pierwszym kwartale 2023 r.
Źródło: Cryptopotato
Revolut padł ofiarą hakerów
Kończymy przykrą informacją. Revolut, jeden z najbardziej znanych fintechów na rynku, padł ofiarą hakerów.
Wszystko miało ponoć miejsce 11 września. Wtedy klienci firmy, którzy chcieli skorzystać z chatu z supportem, w odpowiedzi otrzymywali… wulgarne odpowiedzi. Bardziej groźne było jednak to, że – jak już teraz wiemy – przestępcy włamali się do baz danych i wykradli dane osobowe ok. 50 000 klientów Revoluta (blisko 21 000 stanowiły dane obywateli z Unii Europejskiej). Chodzi konkretnie o: imiona, nazwiska, adresy pocztowe, adresy e-mail, numery telefonów, dane kont i niektóre dane kart płatniczych.
Revolut skontaktował się już z klientami, których dane zostały skradzione. Jeśli więc ktoś jest klientem fintechu, a nie otrzymała maila od firmy, może spać spokojnie.
Źródło: TechCrunch